💊 Czym różni się suplement od leku?

Lek jest to preparat posiadający potwierdzone działanie lecznicze. Oznacza to, że producent gwarantuje nam skuteczną profilaktykę lub leczenie konkretnych chorób. Wydaje się to dosyć mocnym stwierdzeniem, ale pod tym kryje się niewięcej niż to, że mamy pewność o skład produktu. Jeżeli pewna substancja pomaga przy jakiejś dolegliwości, a lek zawiera jej odpowiednią dawkę, producent może nam 'obiecać' wyleczenie.

Wymogiem dla leków jest umieszczenie na opakowaniu numeru pozwolenia na dopuszczenie do obrotu oraz zwrotu "lek" lub "produkt leczniczy". Co więcej, w opakowaniu zawsze znajdziemy ściśle zdefiniowaną ulotkę.

Leki podlegają regularnym kontrolom GIF i w przypadku wykrycia jakiejkolwiek nieprawidłowości są natychmiastowo cofane z rynku.

Suplement, jak sama nazwa wskazuje, jest tylko uzupełnieniem diety. Co z tego wynika wszystkie substancje oferowane przez produkty tego typu można dostarczyć z produktami spożywczymi. Czasem oczywiście bywa to trudnym zadaniem i suplementacja jest niezbędna.

Suplement diety z formalnego punktu widzenia jest traktowany tak, jak jedzenie. Co za tym idzie tak samo jak producent kakao nie zapewni nas, że jego produkt ma wystarczająco magnezu aby ustąpiły nam skurcze (pomijając, że połączenie magnezu i skurczów jest dość wątpliwe), tam samo producent tabletek z magnezem nie może dać nam takiej gwarancji. Oczywiście jeżeli sprzedawca jest uczciwy i dawka z etykiety odpowiada dawce w suplemencie to efekt nastąpi, jednak w przeciwnym wypadku nie za wiele można zrobić.

Producent suplementu nie musi badać produktu przed wprowadzeniem na rynek. Wymagane jest jedynie przedstawienie opakowania oraz informacja o tym fakcie. Powodem potrzeby przedstawienia pudełka jest jeden z niewielu wymogów, który suplementy muszą spełniać, a dokładnie musi znaleźć się napis "suplement diety" w pobliżu nazwy produktu. Informacja o wprowadzeniu jest wymagana, aby dodać nowo wprowadzany specyfik do rejestru. Statusy wprowadzonych do obiegu suplementów znajdziemy na stronie GIS.

Jakość suplementów jest teoretycznie nadzorowana przez Sanepid, ale nie ma prawnego obowiązku stałej kontroli. Jak się więc domyślamy, takie kontrole występują za pewne wyjątkowo rzadko.

Zauważ, że leki kupisz tylko w aptece. Może być to obiekt stacjonarny lub internetowy. W tym drugim przypadku na stronie wymagany jest odnośnik do odpowiedniego pozwolenia ze strony GIF. Suplementy za to możemy kupić...wszędzie, podobnie jak żywność. Co więcej, każdy może je produkować, nie jest wymagane żadne pozwolenie.

To zapewne pierwsze co rzuca się w oczy. Leki zazwyczaj są po prostu droższe. Płacimy więcej za obostrzenia i kontrole, które wymieniłem wyżej. Płacimy za pewność.

Czy warto? To pytanie pozostawiam Wam. Moim zdaniem to kwestia zaufania. Jeżeli mamy sprawdzoną firmę suplementacyjną z rozpoznawalną marką, która nie kryje się z wynikami badań, to prawdopodobnie możemy jej zaufać. Przestrzegam tylko przed bezgranicznym zaufaniem, ponieważ historia branży suplementacyjnej pokazała już nieraz jakie kwiatki potrafią serwować nam nawet najwięksi producenci.

Lekarze nie mogą reklamować ani suplementów ani leków ani niczego. Po prostu nie mogą występować w reklamach. Na potwierdzenie przytoczę odpowiedni cytat z Kodeksu Etyki Lekarskiej: "Art.65. Lekarz buduje swoją zawodową opinię opierając się jedynie na wynikach swojej pracy. Dlatego wszelkie reklamowanie się bezpośrednie lub pośrednie, jest zabronione. Lekarz nie powinien dopuścić do używania swego nazwiska dla celów komercyjnych." Jeżeli widzicie "lekarza" w reklamie, to znaczy, że producent fałszywie chce uzyskać Wasze zaufanie! Nawet jeżeli jest to wykwalifikowana osoba, to zachowując się nieetycznie raczej nie powinna wzbudzać u nas pozytywnych emocji.

Różnica między lekiem a suplementem na pierwszy rzut oka jest mocno niewyraźna. Jeżeli się jednak przyjrzymy to mimo, że w środku powinno być teoretycznie to samo, to nie możemy być tego pewni.

Jak pewnie zauważyliście, wielokrotnie w tym artykule użyłem słowa "zaufanie". Czasem nawet nie zdajemy sobie sprawy jak wielu osobom musimy niejawnie zaufać. Idąc do sklepu wierzysz, że jedzenie tam sprzedawane będzie świeże i dobrej jakości. Wchodząc do tramwaju ufasz motorniczemu, że bezpiecznie dostarczy Cię na następny przystanek. Wchodząc do budynku wierzysz w kompetencje inżyniera, który go zbudował. Czytając ten artykuł, czy korzystając z moich usług ufasz, że posiadam odpowiednią wiedzę.

Wyszło trochę filozoficznie, ale nie inaczej jest z suplementami. Lekami również. Tak naprawdę kupując leki też trochę ufamy. Chociażby w poprawność badań. A co do suplementów, to jeżeli macie zaufaną firmę suplementacyjną i jej ufacie, to poprostu się jej trzymajcie!